Najpierw była pandemia i człowiek bał się z domu wychodzić. Szczególnie, jak był na kwarantannie, bo wtedy czuł się jak przestępca. Potem przyszła inflacja i strach jest wejść do sklepu, bo każdy paragon jest już paragonem grozy. W efekcie takie urządzenia jak wypiekacze do chleba stały się bardzo popularne, bo dzięki nim jesteśmy niezależni, a i finanse mamy bardziej pod kontrolą. Wypiekanie chleba nie jest jakoś bardziej skomplikowane od innych wypieków wytrawnych, więc w zasadzie każdy może spróbować. A po nabraniu wprawy – stosować regularnie.
Piekarnie robią chleb, aby szybciej i aby taniej. Domowe wypieki (o ile zostaną wykonane prawidłowo) są więc z reguły smaczniejsze. Są także zdrowsze, bo nie będziemy do nich dodawać żadnych konserwantów, ekspresowych ulepszaczy, no i mamy kontrolę nad wszelkimi składnikami. Jeśli już mowa o składnikach, to mamy także możliwość nieograniczonych wręcz kombinacji, a więc możemy piec takie chleby, o jakich nawet nam się wcześniej nie śniło. Ponadto można wykorzystywać różnorodne foremki do pieczenia, dzięki którym możemy piec np. bagietki. I jeszcze wisienka na torcie: wypiekacz do chleba jest urządzeniem automatycznym, co w szczególności docenią ci, którzy wcześniej próbowali wypiekać chleb w piekarniku. Jest zdecydowanie mniej roboty, a i cały proces przebiega szybciej.
Jedni producenci przestrzegają, by żadnych elementów wypiekacza nie myć w zmywarkach, inni – dopuszczają takie mycie w niektórych przypadkach. Za dużo tych wyjmowanych elementów nie ma, więc lepiej zająć się nimi ręcznie. Zazwyczaj nieco problemu może sprawić mieszak, który czasem opornie schodzi z wału. Oczywiście pomocny do jego zdejmowania jest specjalny haczyk, ale żadne szarpanie nie jest wskazane. W takich sytuacjach należy do formynalać ciepłej wody, odczekać pół godziny i potem jest już zdecydowanie łatwiej. Komora wypiekacza posiada na ogół powłokę nieprzywierającą, więc nie generuje takich problemów z przypaleniami, jak np. piekarnik. Zazwyczaj do wyczyszczenia wszystkich części wypiekacza wystarcza ciepła woda, miękka szmatka i łagodny detergent. Niektórzy producenci radzą wręcz, by ograniczać się wyłącznie do wody i szmatki. Trzeba jednak wyrobić sobie nawyk zaglądania we wszystkie zakamarki, ponieważ pozostawianie niedomytych elementów będzie powodować szybsze nawarstwianie się brudu i w efekcie krótszą żywotność urządzenia. I jeszcze dobra rada: przed ponownym zamocowaniem mieszaka dobrze jest do otworu mocującego kapnąć odrobinę oleju roślinnego (rzepakowego, słonecznikowego etc.). Dzięki temu unikniemy później problemów z jego zdejmowaniem. Tam bowiem potrafią czasem zaschnąć drobiny masy, które działają jak dobry klej.