Zaczyna się sezon grzewczy, a to oznacza, że jednocześnie zaczyna się sezon na suche powietrze w domu. Suche powietrze jest tak samo szkodliwe (jeśli nie bardziej), niż nadmierna wilgoć. Generalnie żadne skrajności nie są wskazane. Dlatego przeczytajcie, co Wam grozi i przed czym mogą Was uchronić nawilżacze powietrza.

Może najpierw: KTO powinien korzystać z nawilżaczy

W pierwszej kolejności wszyscy ci, którzy nie posiadają:

• pomp ciepła z rekuperacją;
• klimatyzacji;
• wentylacji mechanicznej;
• oczyszczaczy powietrza z funkcją nawilżania.

Co wobec tego mają? Mają tradycyjne grzejniki (obojętnie na jakie źródło ciepła). Grzejniki ogrzewają powietrze w pomieszczeniu i ono robi się SUCHE. A wówczas…

Skóra, włosy, oczy, śluzówki, płuca, mózg…

Te części Twojego ciała przyjmują zmasowany atak wroga. Skóra robi się sucha, cienka, pomarszczona i wygląda o jakieś 15 lat starzej. Włosy stają się słabe i łamliwe. Oczy robią się przekrwione, wysychają śluzówki, a więc drapie w gardle i piecze w nosie, pojawia się suchy kaszel, a na dokładkę jesteśmy poddenerwowani i nie możemy się skoncentrować. Tak działa suche powietrze na człowieka! Zapiszcie to sobie i powieście nad łóżkiem. Bo przed tym wszystkim chroni Was nawilżacz, emitując czystą i zdrową parę wodną. Naturalnie, żeby ta para była faktycznie czysta, to zbiornik wody nawilżacza musi być utrzymywany w idealnej czystości.

Zwierzęta i rośliny…

Chorują! A dlaczego niby mają nie chorować? No chyba, że trzymacie w domu jakieś pustynne sukulenty i hodujecie legwany. Dla psów, kotów, chomików oraz dla większości typowych roślin doniczkowych – suche powietrze jest szkodliwe! Zwierzaki zanoszą się kaszlem, a roślinom usychają liście. Jeżeli więc macie w sobie odrobinę empatii, to używajcie nawilżaczy. Pamiętając przy tym, żefiltr do nawilżacza powinien być regularnie czyszczony bądź wymieniany.

Laptopy i inne takie…

W każdej chwili może je trafić jasny szlag. A dlaczegóż to? A dlategóż, że suche powietrze jest przyczyną występowania wyładowań elektrostatycznych. Te wyładowania odczuwamy, gdy dotykamy czegoś metalowego i strzela iskra. Przyjemne? Wcale nie przyjemne, bo to jest ładnych parę tysięcy woltów! Tyle, że natężenie ułamkowe. I taka sama iskra może skoczyć (i skacze!), gdy dotykamy laptopa, telewizora, czy innego wynalazku. A razem z iskrą skacze parę tysięcy woltów. I to wcale nie jest obojętne dla urządzenia, które zasilane jest prądem stałym, rzędu kilkunastu woltów. Potem w efekcie wyskakuje bluescreen i olaboga – zanosimy skargi do producenta. Ale producent odpowiada: ja robię sprzęt do użytkowania, a nie do przeprowadzania prób w warunkach bojowych. Więc jeśli Wam laptopy Wasze miłe, to lepiej używajcie nawilżaczy. A gdyby w takim nawilżaczu coś się popsuło, to nie wyrzucajcie od razu, bo części do nawilżacza można dokupić. Najlepiej odwiedzić w tym celu najlepszy sklep internetowy Mazowsza i okolic, w którym pracuje przemiła obsługa. Doradzą, pomogą wybrać, zapakują, wyślą… Dziękujemy za uwagę!