Tak, teraz będzie o magicznych kulkach. Pewnie jesteście ciekawi, cóż to za magiczne kulki i co one potrafią? Oj, potrafią, potrafią! I to niejedno. Oczywiście mowa o kulkach należących do szerokiej gamy produktów AGD. Jeżeli ktoś miał na myśli produkty innej branży, to nie. Nie tym razem. Jeśli zaś chodzi o kulki AGD, to w szczególności należy wspomnieć o trzech rodzajach…

Kulki zmiękczające do suszarki

Wszyscy chcemy, żeby nasze ubrania po wypraniu były miękkie i przyjemne w dotyku. W tym celu stosujemy różne środki, zarówno te chemiczne, jak i naturalne. Zdania na temat chemicznych płynów do płukania są jak zwykle podzielone. Niby zmiękczają. Przy okazji także świecą w ciemności i dostarczają naszej skórze wielu substancji, o które nie prosiła. Tymczasem sekret miękkich ubrań wcale nie musi tkwić w praniu, a w suszeniu. I takim prawdziwie naturalnym sposobem są bawełniane kulki, które wrzuca się do bębna suszarki wraz z wilgotnymi rzeczami. I co dalej? Zadaniem kulek jest przywrócenie tkaninom miękkości i delikatności. Jak to się razem tam wszystko kulga, to w efekcie tkaniny mniej się elektryzują, mają mniej zagnieceń, mniej się mechacą i generalnie szybciej schną. Łatwiej je także potem wyprasować.

Kulki antykłaczki

Szczególnie polecane posiadaczom psów, kotów oraz innych stworzeń włochatych, od chomika aż po lamę. Co może taka sierść, to chyba wszyscy wiemy. Wystarczy wziąć na kolana kota. Ba! Wystarczy, że otrze się o nas golden retriever i zostawi nam w podarunku ze 30 deko materiału na sweter. Potem następuje żmudne czyszczenie takich ubrań przed praniem, żeby nie wykończyć pralki w miesiąc po terminie gwarancji. Dlatego stosowanie podczas prania kulek zbierających sierść ma sens. Kulki są wyposażone w rzepy, więc mocniej łapią i trzymają zbijające się podczas prania włosie. Nawet jeśli nie wyłapią wszystkiego – co zresztą byłoby fizycznie niemożliwe – to i tak zrobią za nas kawał dobrej (i potrzebnej!) roboty.

Kulki zapachowe do suszarek

Doskonały sposób, by całe pranie pachniało jednym zapachem i to takim, który lubimy, a niekoniecznie takim, który serwują nam preparaty piorące, czy zmiękczające. Wykorzystamy do tego specjalną kuleczkę, wykonaną z syntetycznego tworzywa. Kulka w środku posiada gąbkę, na którą należy nanieść kilka kropel perfum, wody kolońskiej, wody toaletowej etc. Otwory rozmieszczone na powierzchni kulki sprawią, że zapach będzie równomiernie rozchodził się po ubraniach podczas suszenia w bębnie. Istotną rzeczą jest, by uruchomić w suszarce program ODŚWIEŻANIE PAROWE. Wówczas proces aromatyzacji prania przebiega w najbardziej efektywny sposób.

A gdy kulki się zużyją…

…Bo nic nie jest wieczne, to wówczas można je oddać psu lub kotu do zabawy, zamiast kupować w tym celu nowe i niekoniecznie tanie akcesoria w sklepie zoologicznym. I w ten sposób będzie zawsze jakoś tak bardziej ekologicznie. Nawiasem mówiąc, kulki zapachowe już na dzień dobry sprawiają wrażenie idealnej kociej zabawki. I gdyby tę gąbkę w środku spryskać kocimiętką, to strach pomyśleć, co będzie się działo… :)