W niektórych pralkach, gdy chcemy wymienić filtr, musimy posiadać uprawnienia. Osobą uprawnioną do wymiany filtra w pralce jest ta, która w danej chwili posiada klucz filtra do pralki. Mając taki klucz, możemy dokonać wymiany filtra i w ten sposób sprawić, że pranie będzie lepsze. Lepsze pranie, to lepsza atmosfera w domu, co udowodnili kiedyś amerykańscy naukowcy, badając grupę 160 tysięcy ochotników, którym nie pozwolono prać ubrań przez 47 lat.
Pozostańmy jeszcze przez chwilę w temacie pralek. Otóż są takie pralki, które posiadają również inne elementy, którymi można sobie kręcić. Na przykład nóżki, żeby sobie pralkę wypoziomować, albo łożysko – żeby je zdjąć i wymienić na takie, które się obraca. Do takich rzeczy oczywiście potrzebny jest klucz. No i kiedyś producenci pralek spotkali się potajemnie w jakimś odosobnionym miejscu i uzgodnili, że żaden zwykły klucz nie ma prawa pasować. Musi być specjalny: nie za gruby, wygięty, wyprofilowany. Nie masz takiego klucza – wzywasz serwis. Prosta sprawa.
Multicooker to bardzo wygodne urządzenie, w którym możemy bez trudu zrobić zupę, drugie danie, surówkę, deser, kompot, śniadanie, obiad, kolację, podwieczorek, dania mięsne i bezmięsne, glutenowe i bezglutenowe… Ale trzeba mieć klucz. Bo jak sobie chcemy coś posiekać, to trzeba założyć nóż. Nóż to broń biała, więc należy mieć pozwolenie. Pozwoleniem jest właśnie posiadanie klucza i multicooker wymaga tego bezwzględnie. Jak nie masz klucza to nie ma zabawy nożami. Sobie możesz co najwyżej coś potrzepać trzepaczką.
Posiadacze telewizorów mają z reguły ciekawsze życie od osób, które telewizora nie posiadają. Mogą na przykład usiąść sobie w fotelu, wziąć pilota i przełączać kanały w poszukiwaniu czegoś, czego i tak tam nie ma, chociaż kanałów jest „pincet”. Zabawa po jakichś kilku godzinach potrafi się znudzić. Patrzymy więc tępo na program publicystyczny w języku estońskim i zaczynamy się zastanawiać co taki telewizor ma w środku… Może coś ciekawego? No i jeżeli jest to Samsung, to można go rozbebeszyć takim specjalnym kluczem. Ale trzeba go mieć!
W zamrażarkach skrzyniowych przechowujemy zazwyczaj dużo żywności. Dlatego często są one zamykane na klucz, żeby nie dobrał się do nich niedźwiedź, albo sąsiad. Ten z domowników, który posiada ów klucz, jest w pewnym sensie panem życia i śmierci. Otwieranie i zamykanie klapy zamrażarki skrzyniowej jest w niektórych domach rytuałem, odprawianym z należytą czcią i namaszczeniem. Szczególnie, gdy się mieszka daleko od sklepu. W przypadku zgubienia takiego klucza, należy go sobie w trybie szybkim dokupić, aby nie dopuścić do naruszenia równowagi ekosystemu.
To już sobie poszperajcie sami w ofercie jednego takiego sklepu, o którym krążą słuchy, że jest to naprawdę całkiem dobry sklep. Skąd takie plotki, kto je wypuszcza? A diabli wiedzą…