Czasem tak bywa, że potrzebujemy jakiegoś ustrojstwa, którego nie potrafimy nazwać. I jak tego teraz szukać? Pod jakim hasłem? Albo jak wytłumaczyć w sklepie, że potrzebujemy „takie coś z takim czymś”, no… WIHAJSTER taki! Okazuje się, że kluczem do sukcesu w wielu przypadkach będzie słowo ADAPTER.

Adapter to niekoniecznie gramofon

Starszej młodzieży adapter może się kojarzyć z odtwarzaczem płyt winylowych. Choć oczywiście poprawna nazwa takiego urządzenia to gramofon. Adapter jako synonim gramofonu wziął się jakby jednocześnie z dwóch przyczyn. Adapterem jest bowiem rączka gramofonu, posiadająca igłę, która przekształca drgania mechaniczne na sygnał elektryczny, który następnie jest przekształcany na sygnał akustyczny (w najstarszych modelach drgania były przekształcane bezpośrednio na dźwięk za pomocą tuby). Drugim powodem były odbiorniki radiowe, które miały wbudowany gramofon jako PRZYSTAWKĘ, umożliwiającą odtwarzanie muzyki z płyt. A więc najprościej:

Adapter to przejściówka (łącznik)

Nazwa adapter kojarzy się ze słowem adaptować, czyli dostosowywać. Ale jeśli weźmiemy angielskie słowo adapter, to najczęściej występującym polskim tłumaczeniem będzie łącznik. I teraz jesteśmy już jakby w domu, bo na przykład mamy dwie rury od odkurzacza. Albo rurę i ssawkę. Obie tej samej średnicy, albo o różnych średnicach, kompletnie niepasujących do siebie. Albo wręcz o różnych kształtach (przekrojach), jeszcze bardziej niepasujących do siebie. Chcemy jednak uparcie je połączyć. Co potrzebujemy?

Adapter ssawki do odkurzacza

Jest ich naprawdę sporo, więc z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Inny przykład: mamy pralkę, która stoi zbyt daleko od zaworu doprowadzającego wodę, albo od wejścia do kanalizy, tudzież od jednego i drugiego razem. Co potrzebujemy?

Adapter węża do pralki

I są różne: odpływowe, dopływowe, na tę samą średnicę, albo na dwie różne, a nawet rozgałęźniki, jeżeli np. pralka stoi nam w kuchni i chcemy jednocześnie podłączyć do wody pralkę i zmywarkę. A teraz z innej beczki: takim domowym urządzeniem, do którego montujemy różne przystawki, jest robot kuchenny. I w zależności od tego, jaką przystawkę mu zamocujemy, to nam albo kroi, albo miele, albo ubija, albo uciera, albo… wystarczy. Teraz chodzi o to, aby każda taka przystawka posiadała właściwie dla siebie wyprofilowane źródło napędu. Zamiast wyposażać takiego robota w dramatycznie dużą liczbę wrzecion, z których każde będzie kręcić się z inną prędkością i do tego posiadać jakieś funkcje dodatkowe, korzystamy z jednego i tego samego wrzeciona, a co potrzebujemy?

Adapter do przystawek robota kuchennego

I jak mamy taki adapter, to sobie mocujemy przystawki. Tak więc adaptery mogą być różne, do różnych urządzeń. W sklepie KlinikaAGD mamy nawet dla nich specjalną kategorię produktów:

ADAPTERY– klikamy i sprawdzamy!

Jest ich sporo, jak widać. Mogą być do telewizora, albo do lodówki – to już sobie każdy może sprawdzić samodzielnie. Tak więc: nie wiesz, czego szukasz, to sprawdź adaptery, bo może akurat właśnie szukasz adapteru. Jeżeli nie znajdziesz w adapterach, to do Twojej dyspozycji jest jeszcze cały katalog produktów naszego sklepu. Tam już znajdziesz coś na pewno. Jak nie to, czego szukasz, to coś innego :)