Tylko po co? Żeby wydać więcej pieniędzy? Bo w reklamie powiedzieli, że trzeba mieć takie coś? No, powiedzieli, owszem, ale ustalmy sobie: nie wszystko, co w reklamach, to jest bujda na resorach. Niektóre (takie najbardziej oczywiste) rzeczy są jednak prawdziwe. A z odkamieniaczem to jest tak…

Płynie woda, płynie…

…Sobie w wodociągach, płynie jedną rurą, drugą, piętnastą… filtrowana jest (chyba) co ileś tam metrów, czy kilometrów… No i w końcu ktoś w domu odkręca kran i chluuust! Leci sobie z kranu czyściutka, krystaliczna woda. Niektórzy mówią, że można sobie nalać do szklanki i golnąć. I że nic się nie stanie. Tego tak jednoznacznie potwierdzić się nie da, bo woda wodzie nierówna. Odrobinę inna będzie w Sosnowcu, a inna w Zamościu. Z korzyścią raczej dla Zamościa. Pomijając jednak zanieczyszczenia, to niech ta woda będzie sobie jak najbardziej przejrzysta i krystaliczna. Tylko…

Skąd w takim razie w czajniku bierze się kamień???

Bo czajnik to jest akurat takie urządzenie, w którym wszystko jest na widoku. Kamień też. I na ten kamień wcale nie trzeba długo czekać. Potrafi pojawić się już po kilkunastu dniach użytkowania nowego czajnika. Skoro jest w czajniku, a do pralki leci dokładnie taka sama woda, no to jest i w pralce. Z tym, że z pralką sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana.

Niedoprane ubrania?

Nie, no skąd? Doprane, jak najbardziej! Z tego brudu, który był na nich przed wrzuceniem do pralki, to one są wyczyszczone jak trzeba. To dlaczego jest na nich jakiś osad, jakieś kropki, ciapki? A to jest zupełnie nowy brud, który dostały w prezencie od pralki zarośniętej kamieniem. Tak to właśnie działa. Szczególnie widać to na ubraniach w jednolitych barwach. Niby uprane, ale jednak brudne. I teraz weź to załóż na siebie i idź tak gdzieś, niech cię ludzie widzą!

Coraz wyższe rachunki za prąd?

No tak, bo przecież ceny idą w górę… Spokojnie, pomalutku! Ceny cenami, a kamień – kamieniem. Jednym z elementów, na których szczególnie lubi osadzać się kamień, jest grzałka. Gdy grzałka jest obrośnięta kamieniem, to czy ona grzeje tak samo wydajnie? Nie, bo kamień pochłania pewną część ciepła. A w pralce jest czujnik, który pilnuje, żeby temperatura była taka, a nie inna. A ponieważ nagrzewanie wody grzałką oblepioną kamieniem trwa dłużej, więc termostat wyłącza grzałkę później. W efekcie całe pranie trwa dłużej, pobierana jest większa ilość energii i w końcowym rozrachunku – więcej to kosztuje.

Aż w końcu zaczyna się coś psuć!

Jeżeli prześpimy wszystkie wcześniejsze symptomy ostrzegawcze, to dojdziemy do takiego etapu, w którym coś się zapcha i w efekcie coś trafi szlag. Uszkodzeniu może ulec elektrozawór, albo zabieraki, a nawet bęben pralki. W takiej sytuacji programu raczej nie uruchomimy, a moduł sterujący poinformuje nas o awarii. Potrzebne nam takie przygody? Chyba nie. Dlatego warto wydać parę złotych i co zrobić?

Trzeba zakupić odkamieniacz do pralki!

To może być na przykład odkamieniacz w proszku. Niedrogi, wygodny, skuteczny. Ale może być też odkamieniacz w płynie, który dla odmiany jest niedrogi, wygodny, skuteczny. Osobom, które nie mogą się zdecydować, czy proszek, czy płyn, rekomendujemy zakup jednego i drugiego. Można stosować naprzemiennie. A najistotniejsze jest właśnie to, żeby STOSOWAĆ. Nie – gapić się na niego, nie – schować do sejfu, a klucz połknąć, tylko STOSOWAĆ. Regularnie. Dziękujemy za uwagę, zapraszamy na zakupy w Waszym ulubionym sklepie KlinikaAGD! A może chcecie wiedzieć, co dziś w promocji?